czwartek, 9 sierpnia 2012

Assassin's Creed część I

Pomimo mojej wielkiej miłości do k-popu, zmienię dziś temat byście nie musieli wiecznie czytać, jak bardzo kocham Dżonga i Hongkuśia <3
To może niektórych zaszokować lub zdziwić, ale cóż. Tak kochani, jaram się wszystkim co ma związek z  ASSASSIN'S CREED! Grami, książkami, tym że Altair, Ezio i Connor to takie ciacha:D
Ale od początku. Przeszukując neta w poszukiwaniu gier w które bym mogła sobie grać natrafiłam na recenzje Assassin's Creed. Gra ma kilka części, ale ja na razie grałam tylko w pierwszą . Recenzja była jak najbardziej pozytywna. Kilka filmików na YT, kilkanaście obejrzanych zdjęć z gry i musiałam w nią zagrać. 
Akcja gry toczy się w czasie walk o Ziemię Świętą. Zakon asasynów pod dowództwem Al Mualima - Mistrza Zakonu próbuje nie dopuścić, by wojska wroga, czyli Zakonu Templariuszy zagarnęły tereny Ziemi  Świętej. Poznajemy więc mistrza asasynów Altaira - najznamienitszego asasyna w Zakonie. 
W momencie rozpoczęcia gry jest ona razem ze swoim przyjacielem Malikiem i jego bratem w nie pamiętam jakim miejscu , w trakcie misji. Jest tam też Robert de Sable - Mistrz Zakonu Templariuszy, który posiada magiczne jabłko. Pewny siebie Altair zbyt szybko chce mu je odebrać w wyniku czego de Sable pokonuje Altaira i zabija brata Malika. 
Po tym wydarzeniu akcja przenosi się do Masjafu - siedziby Zakonu. Tam Altairowi - za swoje zachowanie- zostaje odebrana ranga mistrza. By odkupić winy, Al Mualim wyznacza mu do zlikwidowania 9 celów. I tak Altair wyrusza m,in do Akki, Jerozolimy by zabić, złych i samolubnych ludzi. Tak zaczyna się gra. 
Bezsensu było by opisywanie całej gry. Mimo to jednak polecam osobiście, bo naprawdę fabuła i samo grani wciąga. Skaczący po dachach młody asasyn, ratuje ludzi ale tez bezwzględnie zabija swoich przeciwników. Na podstawie gry powstała książką, której recenzje  właśnie przygotowuję. 
Więcej o  Assassin's Creed w następnych postach :) I dodam, iż mimo, że nie widziałam twarzy Altaira, gdy chodzi on cały czas w kapturze, to po jego policzkach i ładnych, komputerowych ustach, muszę powiedzieć że graficy naprawdę stworzyli naprawdę przystojnego, bezwzględnego zabójcę. 



zdjęcia pochodzą z  deviantart.


;*
Do jutra;* Dobranoc ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz