niedziela, 26 sierpnia 2012

Kilka recenzji

Wstęp do tego posta powinnam zacząć jakoś inaczej, ale tracę chyba wenę na pisanie!( omomomo, tylko nie to) Więc tak. Wczoraj byłam z D. Oglądaliśmy filmy, byliśmy na lodach w Galerii i na frytkach w knajpie :). Co do filmów, to oczywiście pozycja obowiązkowa -kino azjatyckie. Co mnie zaskoczyło, to to, że D ściągnął już wcześniej jakiś film produkcji koreańskiej!byłam zaskoczona bo on dostaje szału jak mu tylko wspomnę coś o Korei, k-popie itp, itd. Ale do rzeczy. 

Najpierw obejrzeliśmy "Dom Snów".
Plusem filmu "Dom snów" był jak dla mnie Daniel Craig, którego bardzo lubię i jakoś mi tak pasi ten aktor.
Trochę pogmatwany był ten film, bo jak zwykle go nie czaiłam, ale D mi wytłumaczył i zakapowałam.
Will żyje u boku swojej żony i 2 córek. Po jakimś czasie okazuje się, że w domu w którym mieszka, doszło kiedyś do zbrodni, a morderca przebywa na wolności. I to taki naprawdę skrót filmu według Anylki. Bo byłam w totalnym szoku, gdy dowiedziałam się kto naprawdę jest zabójcą.

Kolejna produkcja rodem z Korei, to film "The Cat". Byłam mile zaskoczona gdy w głównej bohaterce rozpoznałam Park Min Young, czyli znaną z dramy "City Hunter" Kim Na Na. 
Film ogólnie opowiada o kotach. Tak o kotach. So Yeon(Min Young) pracuje w salonie piękności dla kotów i psów xD . Po śmierci jednej z klientek zaczyna opiekować się jej kotem. Od tego momentu coraz częściej widuje małą dziewczynkę z fryzurą na bobra. Gdy zaczynają ginąć ludzie z jej otoczenia jej znajomy policjant próbuje jej pomóc. Na jaw wychodzi prawda, która może nie tyle co jest straszna, ale smutna. Nie będę spoilerować, ale polecam wam ten film  przede wszystkim ze względu na grę Min Young - całkiem dobrze zagrała dziewczyną chorą na klaustrofobię, ale także kogoś kto kocha zwierzęta. Po drugie, ktoś kogo jara azjatyckie kino, ten film również powinien zainteresować.

I ostatnia produkcja rodem z USA to film "The Pact" z tego roku. Oczywiście w Polsce nie miał premiery, więc oglądaliśmy z napisami.  
Nicole bardzo chce by jej siostra Annie przyjechała do rodzinnego domu matki, w którym ta pierwsza mieszka. Annie jednak nie ma zamiaru powracać do traumatycznych wspomnień z dzieciństwa. To się zmienia, gdy Nicole znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Annie przyjeżdża do tego domu, by odszukać siostrę. W domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy a Annie próbuję rozwiązać zagadkę zniknięcia siostry. Odkrywa w domu tajny pokój o którym nigdy wcześniej nie wiedziała. Wzywa nawet medium ,by pomogło jej wyjaśnić nadprzyrodzone zjawiska. Z dnia na dzień Annie wie coraz więcej. Medium ostrzega ja przed seryjnym mordercą Judaszem, który jest na wolności i o którym zmarła matka Annie coś wie. Niespodziewanie kobieta dowiaduje się, że jej matka miała brata, którego ukrywała przez całe życie. Prawda o bracie jest dla Annie szokująca, zresztą dla mnie też była. 
Film trzyma w napięciu i muszę powiedzieć, że dawno się tak nie bałam. Horrory już dawno przestały mnie straszyć, teraz mnie raczej bawią, ale ten mnie omało nie "wpędził do grobu". Połowy scen nie widziałam, bo po prostu się bałam. Moja wyobraźnia się uruchomiła i nie byłam w stanie oglądać dalej, więc czekam aż D obejrzy do końca i powie mi co się wydarzyło.


Mam nadzieję, że was nie zanudziłam, swoimi wypocinami :)
Tymczasem zostawiam was z balladą Islandziaków 

FT Island - Even If It's Not Necessary
z polskimi napisami


1 komentarz:

  1. Dzięki za wstawianie buttonu. ^^ Możemy się jakoś odwdzięczyć? Posiadasz może jakiś button, bądź banner? Za wyjątkiem tego możemy polecić twoją stronę na fanpage. ^^
    Pozdrawiam, Shuu.

    OdpowiedzUsuń